Rachmistrz idący na spis wyposażony jest w handheld HTC TouchPro2 z Windowsem Mobile. Z przydatnego wyposażenia jest pasjans, bubblebreaker i gra oparta na akcelerometrze. Telefon posiada zmodyfikowane oprogramowanie wymagające dwóch różnych kodów PIN do uruchomienia i jednego do dostępu zawartych w nim informacji.
Urządzenie ma szereg ograniczeń:
- nie można dzwonić poza grupę biznesową, w tym przypadku ogranicza to liczbę połączeń do 24000: z wszystkimi rachmistrzami w Polsce, dotyczy również SMS.
- zablokowany dostęp do Internetu przez GPRS, możliwy przez WIFI
- zablokowane foldery Muzyka oraz Dźwięki i Budzik. Nie znam powodu, ale opcje, które uszkodzą strukturę danych są dostępne od ręki, nawet bez hasła
- zablokowany dostęp do Kalendarza. Aplikacja Census Mobile (do przeprowadzania spisu) ma opcję spotkań, więc trochę to tłumaczy blokadę
...A także błędów i wad:
- bateria! Praca nonstop na aplikacji spisowej zabija baterię w 3 godziny. Dlatego pisałem w poście o szkoleniu by rachmistrza sadzać blisko gniazdka ;) Mimo wyposażenia nas w dodatkowy sztrum z baterii na USB czas reakcji wydłuża się do ok. 6 godzin, co również nie powala na kolana. Na dobrą sprawę, gdyby zakupiono netbooki a nie HTC, czas pracy byłby podobny.
- wieszanie się HTC. TouchPro sam z siebie wiesza się, co nie jest winą zmodyfikowanego oprogramowania, po prostu tak ma. W ciągu weekendu zawiesił mi się tylko 6 razy, może dlatego, że niedużo go używałem (głównie do Youtube, który jest dołączony do oprogramowania obok facebooka, twittera i niedziałąjącej nawigacji samochodowej). W chwili pisania tego HTC się zawiesił. Przycisk soft reset powinien być gdzieś na wierzchu, a nie pod obudową...
- wieszanie się aplikacji. Gdy to piszę jest dostępna już nowa wersja aplikacji i nie mogę ocenić jej działania, gdyż niemożliwa jest synchronizacja (więcej o tym w poście Rozpoczęcie spisu). Wersja ze szkolenia miała liczne błędy, wylogowywała, nie przyjmowała poprawnego PIN, miała problem z orientacją (obcinanie pytań). Utrudniało to symulację przeprowadzanego spisu na szkoleniu.
Zabezpieczenia. Chyba jasnym będzie, że nie podam jak chroniony jest rachmistrz oraz zgromadzone dane. Uniemożliwiene włączenia alarmu przez rachmistrza jest bardzo trudne. Testy wykazały, że nawet wyrywając urządzenie i wyłączając je alarm i tak wystąpi u dyspozytora (osoby wspomagającej pracę rachmistrza). Jeśli rachmistrz uruchomi procedurę alarmową i nie przerwie jej kodem w określonym czasie, zostanie ona automatycznie przekazana dyspozytorowi i policji. Przerwanie alarmu wyjęciem baterii nie skutkuje wyłączeniem alarmu. Jest jeszcze kilka procedur bezpieczeństwa, których omówić nie mogę. Rachmistrzowie wiedzą i to wystarczy.
Kradzież urządzenia nie ma sensu. Nie będzie można z niego korzystać w żaden sposób, każde włączenie skradzionego handhelda będzie natychmiast odnotowywane. Zmiana oprogramowania nie przyniesie oczekiwanego rezultatu. Złodziej nie utrudni też pracy, gdyż dane są od razu wysyłane na serwer i nic nie zostanie zniszczone. W dodatku są szyfrowane, więc ich odczytanie jest niemożliwe przez niepowołaną osobę.
"Kradzież urządzenia nie ma sensu. Nie będzie można z niego korzystać w żaden sposób, każde włączenie skradzionego handhelda będzie natychmiast odnotowywane." ..... Jak mniemam jest to seryjne urzadzenie ze zmodyfikowanym oprogramowaniem, a nie sprzętem - wystarczy zmienić brutem IMEI aparatu , a ten zasmiecony urzedowy soft zromować na stockowy... Poza tym - w jaki sposób wysyłane są dane do bazy natychmiast przez oprogramowanie jeśli wyżej piszesz, ze urzadzenie ma zablokowany GPRS, a tylko wlaczony WLAN ???? Zablokowali GPRS dla pozostalych funkcji aparatu, a działa on w tej aplikacji ? watpie..
OdpowiedzUsuń